Dni Młodych - Choszczno.
Błogosław duszo moja Pana, czyli Archidiecezjalne Dni Młodych 2010 oczami młodych z Trzebiatowa
Wojtek Bobik i Łukasz Boczkowski
1500 uczestników, w tym księża, siostry zakonne, zagraniczni goście ze Szwecji i Niemiec, a przede wszystkim młodzież z Archidiecezji Szczecińsko - Kamińskiej, spotkało się w Choszcznie, aby we wspólnej modlitwie, rozważaniach Słowa Bożego, ale też dobrej zabawie, zgłębiać wiarę i, w myśl tegorocznego hasła, "poznać lepsze życie".
Dni Młodych rozpoczęły się od wspólnej integracji i wzajemnego poznania się. Po obiedzie, każdy z nas udał się na miejsce gdzie zgodnie z planem odbywały się wybrane warsztaty. Pośród wielu propozycji znalazły się m.in. takie jak: wokalne, teatralne, biblijne, graffiti, fotograficzne czy medyczne. Fachowa wiedza jaką przekazali nam prowadzący poszczególne warsztaty, z pewnością zaowocuje w przyszłości.
Punktem programu podczas którego można się było wyszaleć był koncert Clerboyz'ów. Zespół złożony z kleryków pokazał, że sławić Pana można również w młodzieżowy i szalony sposób. Znaleźli się jednak i tacy, którym nie przypadła taka muzyka do gustu. Po prostu nie każdy lubi rytmy Hip - Hopu .
Gdy wszyscy się już wytańczyli, a dzień zmierzał ku końcowi, nadszedł czas na chwilę zadumy podczas Drogi Krzyżowej. W uroczystej procesji, z pochodniami, doszliśmy do Kościoła pw. Narodzenia NMP. Tu każdy mógł skorzystać z Bożej Amnestii czyli Sakramentu Pokuty. Było to niesamowite doświadczenie. Wśród tłumów młodzieży, śpiewających na cześć Boga, rozproszyli się księża. Poza konfesjonałem, często przy ścianie, bez żadnych kratek, twarzą w twarz i bez wyuczonych formułek, każdy mógł się wyspowiadać. Nie było to łatwe, rozmowa trwała niejednokrotnie ponad 15 minut. Wyznać księdzu prosto w oczy swoje grzechy, to nie lada wyzwanie. Jednak po takim pojednaniu się z Bogiem, budzi się w nas większa świadomość dobra i zła, a za razem ogromna chęć poprawy.
Drugi dzień rozpoczął się od Jutrzni w Kościele pw. św. Jadwigi. Następnie odbyła się konferencja Ruch Czystych Serc - szansą dla zakochanych, w której poruszone zostały tematy ważne, lecz często wstydliwe, a przez to objęte tabu. O 10.30 rozpoczęły się spotkania w małych grupach. Ten punkt programu w ogromnej mierze zależał od prowadzącego daną grupę. Jeżeli była to osoba dobrze przygotowana i posiadająca własne doświadczenia życiowe, to był to czas budujący i pomocny w odnalezieniu własnego ja. Natomiast, gdy animatorem grupy była osoba, która sama nie była jeszcze ukształtowana duchowo, to półtorej godziny minęło na laniu wody i szablonowym myśleniu.
Mszę Świętą odprawił Abp. Andrzej Dzięga. Zaskoczył nas bardzo dobry kontakt księdza Arcybiskupa z nami młodymi. Poczucie humoru i pogoda ducha wręcz promieniały ze sceny. Potwierdził to podczas muzycznego uwielbienia, które późnym wieczorem odbyło się w Kościele pw. Narodzenia NMP. Gdy organizatorzy chcieli już zakończyć dzień błogosławieństwem przez Arcybiskupa, On wstał i powiedział: Błogosław duszo moja Pana, a gdy zespół nie był pewien czy arcybiskup chce, aby zagrali tę pieśń, powiedział Grajcie, błogosławieństwo i ogłoszenia potem. W tym momencie wszyscy zgromadzeni z całej duszy zaczęli śpiewać razem z chórem. To była niesamowita chwila. Setki młodych klaszczących i zanoszących swój śpiew do Boga, a wraz z nimi ksiądz Arcybiskup i wszyscy księża.
Po błogosławieństwie ksiądz Arcybiskup zapewnił nas, że kościół będzie otwarty, tak długo jak długo będziemy chcieli się modlić.
Trzeci dzień przebiegł w smutnej atmosferze pożegnań. Po uroczystej Mszy Świętej z okazji 3 maja przyszła pora wyjeżdżać. Jedno jest pewne to czego tu doświadczyliśmy zachowamy w pamięci. Z niecierpliwością oczekujemy Archidiecezjalnych Dni Młodych 2011.
)
)
)
)
)
)
)
)
)
)